Punktem wyjścia medytacji jogi jest koncentracja na jednym przedmiocie, którym może być zarówno obiekt fizyczny (miejsce między brwiami, czubek nosa, błyszczący przedmiot, płomień świecy), myśl (prawda metafizyczna), jak i Bóg (Ishwara). Owa stała i trwała koncentracja nosi nazwę EKAGRATA, a uzyskuje sie ją przez integrację procesu psychomentalnego (gdzie dominuje uwaga wielostronna, nieciągła i rozproszona). To właśnie stanowi definicję techniki jogi: yoga cittavrittinirodhah.
Natychmiastowym skutkiem ekagraty, skoncentrowania się na jednym punkcie, jest szybka i wyraźna kontrola wszystkich dystrakcji i wszystkich automatyzmów mentalnych, które dominują, albo ściślej stanowią świadomość profana. Człowiek pogrążony w swobodnej grze skojarzeń (będącej wytworami utajonych wrażeń podświadomych i zmysłowych) daje się opanowywać nieskończonej liczbie momentów sprzecznych i jakby zewnętrznych w stosunku do niego samego.
Zmysły albo podświadomość wprowadzają nieustannie do świadomości przedmioty, które ją opanowują i modyfikują odpowiednio do przypisanej im formy i intensywności.Skojarzenia rozpraszają świadomość, namiętności zniewalają, “pragnienie życia” zdradza jej obecność, rzutując ją na zewnątrz. (…) Pod pozorami myślenia ukrywa się w rzeczywistości nieokreślona i chaotyczna błyskotliwość żywiąca się wrażeniami, słowami i pamięcią. Głównym zadaniem jogina jest myśleć, to znaczy nie dać się unieść myśleniu.
Mircea Eliade ” Joga – nieśmiertelność i wolność”